Przez ostatnie kilka dni intensywnie tworzę sobie CMS w oparciu o PHP5 i MySQL. devBlog'a na niego raczej nie przenoszę, ale chcę na jego podstawie stworzyć kilka stron - dla siebie i nie tylko. CMS piszę w oparciu o funkcjonalność 'object-oriented' w języku PHP5. Dzięki temu, zgodnie z założeniami projektowymi, jest on już teraz w miarę rozszerzalny i przenośny. Jak postawię na nim pierwszą stronę, to opis projektu pojawi się i tutaj.
W trakcie tworzenia zacząłem się zastanawiać nad sensownością używania CMSów do budowy stron internetowych wszelkiego rodzaju. W sieci do niedawna panowała taka moda, że każdy kto chce mieć dobrą stronę musi użyć jakiegoś CMSa i obowiązkowo dodać do tego forum dyskusyjne. A co bardziej ambitni tworzyli własne systemy zarządzania treścią. Ale czy kompleksowy, rozbudowany silnik strony to zawsze jest dobra droga?
Weźmy dla przykładu Liryczną Galeryjkę Stanisława Wawszczaka. Strona składa się z layout'u opartego na XHTML/CSS oraz kilku narzędziowych funkcji w PHP. Zapis i odczyt komentarzy z bazy i obsługa parsera XSL. Wiersze zapisane są w plikach XML a krótki kod, oparty o parser XSL, generuje na tej podstawie zarówno wygląd strony jak i zawartość kanału RSS. Mamy więc garść prostych funkcji narzędziowych + mały parser i ładnie wyglądającą, funkcjonalną stronę, której niczego nie brakuje.
Jak widać, czasem cel można osiągnąć prościej. Nie zawsze strona domowa musi obsługiwać wszystkie języki świata, cztery rodzaje baz danych, mieć forum, użytkowników, shoutbox'a i 101 innych features'ów.