IT Giants 2009 - przemyślenia studenta IS

Wczoraj, tj. 14.09.2009, odbyła się w Krakowie konferencja IT Giants. Zaciągnął mnie tam kolega z roku i po wysłuchaniu kilku wykładów, w tym pana Stallmana, chciałbym podzielić się paroma osobistymi przemyśleniami. Na konferencję przybyliśmy po godzinie 15:00, w trakcie trwania wykładu pana profesora Krzysztofa Zielińskiego pt. "Free Software in Services Computing Infrastructure Implementation". Powiem szczerze i otwarcie, że z tego wykładu nic nie zrozumiałem :). Obfitował w dużą liczbę angielskich biznesowych terminów i schematów wprowadzanych przy założeniu, że wiemy o co chodzi. Jedyne, co udało mi się wyłapać to informacja, że te wszystkie wielkie-i-ważne-rzeczy implementuje się w Javie. Kolejnym prelegentem był znany nam już z zeszłego semestru dr GJN - doktor Grzegorz J. Nalepa. Wygłosił wykład pt. "Free Software at AGH UST - a personal perspective". Wykład bardzo ciekawy i równocześnie humorystyczny; przede wszystkim bardzo przystępny dla wszystkich odbiorców. Jako studenci EAIiE mieliśmy dodatkowy komfort, bo z wieloma omawianymi rzeczami mamy styczność na codzień. Ogólne wrażenia: bardzo pozytywne :). Następne przemówienie nosiło tytuł: "Internet - przestrzeń wolności? Czy tylko dzięki otwartym rozwiązaniom?", a wygłosił je pan Łukasz Wejchert, prezes Onetu. Ważnym elementem tego wystąpienia było omówienie architektury Onetu oraz sposobu, w jaki radzą sobie z problemami bycia najczęściej (po Naszej-Klasie) odwiedzanym portalem w Polsce. Onet wyróżnił się w popołudniowej części (co się działo rano, nie wiem) bardzo pragmatycznym podejściem do kwestii wolnego i komercyjnego oprogramowania - ogólny klimat był bardzo pro-free software'owy, podczas gdy pan Łukasz podkreślił, że jego firma korzysta z tego oprogramowania, które jest w danym przypadku bardziej praktyczne. Po przemówieniu nastąpiła specyficzna sesja pytań i odpowiedzi. Dyskusja bardzo szybko przerodziła się w spór polityczny na temat wolności słowa; w moim odczuciu niektóre osoby skorzystały z faktu, że na sali pojawiły się kamery telewizyjne, wy wygłosić kilkuminutowe przemówienia na temat swoich poglądów. Na szczęście w pewnym momencie dwóch studentów AGH sprowadziło rozmowę z powrotem na tematy techniczne i burza emocji ucichła. Potem wyszedłem po ciasteczka i spóźniłem się na przemówienie premiera RP Waldemara Pawlaka :). Przemówienie ciekawe, ale w moim odczuciu trudne do zrozumienia dla studenta nie znającego klimatów i terminologii politycznej. W międzyczasie sala zaczęła się napełniać (a raczej przepełniać) i nastąpiło wyczekiwane przez wszystkich wystąpienie pana Stallmana w przemówieniu pod tytułem "Copyright vs Community in the Age of Computer Networks". Stallman zwrócił uwagę na ciekawe problemy, jakie wynikły w związku z rozwojem techniki kopiowania danych - począwszy od przepisywania książek ręcznie, przez prasę drukarską, a na współczesnej technice cyfrowej skończywszy. Od strony formy pan Stallman prezentował bardzo elegencką i zrozumiałą wymowę angielskiego, ale równocześnie specyficzny język, moim zdaniem wręcz propagandowy. Stosował bardzo dużo górnolotnych haseł oraz wysnuwał kontrowersyjne etycznie i moralnie wnioski. Ogólnie ujmując celem wykładu było zapoznanie nas z (i ewentualnie przekonanie do) poglądem pana Stallmana na rzeczywistość, niekoniecznie czysto informatyczną. Wykład zakończył się sesją pytań oraz aukcją, na której za ok. 400zł sprzedano maskotkę antylopy GNU, a za 700zł książkę Stallmana zawierającą jego przemyślenia. Stallman bardzo intensywnie podkreślał różnice między free software, a open-source (jeden z poprzednich mówców został nawet w sposób nie-wprost publicznie upomniany przez Stallmana za zbyt małe podkreślanie tej różnicy), wywołując przy okazji pod koniec kolejną polityczną dyskusję. Ogólny nastrój popołudniowej części konferencji był mało informatyczny, a bardzo polityczny. Moje odczucia wyglądają następująco: konferencja to taki wykład, tylko większy, są ważniejsi i bardziej znani prelegenci, jest więcej słuchaczy, materiał jest trudniejszy, dużo mniej zrozumiały i dużo mniej przydatny do czegokolwiek. PS. Stallman spytany o to, jak przeżył atak Ninja z XKCD odpowiedział, że w chwili ataku nie znał tego odcinka komiksu i nie rozumiał dowcipu, który został mu wytłumaczony dopiero później :). PPS. Tyle się na konferencji mówiło o Free Software, ale jak okiem sięgnąć, wszyscy na laptopach mieli Windows Vista :). PPPS. I dało się wejść na konferencję bez wcześniejszej rejestracji na stronie :).