- 48 godzin pisania gry pozwala dobrze (nawet lepiej, niż większość projektów studenckich :)) sprawdzić swoją wytrzymałość i to, jak długo jest się w stanie zachować zdolność logicznego myślenia :).
- Dwa dni kodowania non-stop to świetne przygotowanie na crunch time w pracy. Jest to także dobra rozgrzewka przed sesją, która jak zwykle dla większości studentów wypada w okresie konkursu :).
- Myślisz, że umiesz pracować w zespole? Sprawdź to! Mnie osobiście zeszłoroczny KrakJam pokazał wyraźnie, w których miejscach niedomagam jako "podwładny". Wiem dzięki temu, gdzie muszę pracować nad sobą. Dla team leaderów jest to także świetna okazja sprawdzenia swoich umiejętności - 48 godzin wspólnej pracy w zespołach, które zwykle wcześniej się nie znały, to prawdziwe zderzenie charakterów.
- Cała impreza jest też sporym wyzwaniem dla umiejętności technicznych. Jakich narzędzi użyć do koordynacji pracy? W jakim języku tworzyć jeśli programiści mają różne preferencje? Jak zaplanować pisanie gry tak, żeby maksymalnie zrównoleglić pracę? Odpowiedzi na te pytania można na KrakJamie uzyskać "the hard way" - od tego, jak sobie poradzisz z powyższymi problemami zależy sukces Twojej gry! A prawdziwa zabawa zaczyna się, jak przeciążony router odmówi posłuszeństwa i cała sala traci Internet ;).